| Piłka ręczna / Europejskie puchary
29 maja to wyjątkowa dla polskiej piłki ręcznej data w kalendarzu. Tego dnia, w 2016 roku, PGE VIVE Kielce w niezwykłych wręcz okolicznościach pokonało węgierskie Veszprem i wygrało rozgrywki Ligi Mistrzów. Cztery lata później, tamten zespół jest wyłącznie wspomnieniem. Z drużyny, która została najlepszym klubem Europy, w Kielcach pozostali nieliczni.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nowy etap legendy. "Chcę poświęcić się pracy trenera"
VIVE po triumfie w Champions League rozpoczęło bowiem wielką przebudowę. W rolę inwestora wcielił się prezes Bertus Servaas, a funkcję kierownika prac przydzielił temu, który doprowadził klub do jego największego sukcesu w historii – Tałantowi Dujszebajewowi.
Sukces ten VIVE osiągnęło w okolicznościach, które mimo upływu lat wciąż wywołują u kibiców kieleckiego klubu dreszcze. Trudno jednak, by było inaczej, skoro na mniej niż kwadrans przed końcem kielczanie przegrywali 19:28. "16 minut i 19 sekund drugiej połowy za nami. To koniec. Ten finał jest już rozstrzygnięty" – mówił komentujący zawody w ehfTV Tom O'Brannigan. A potem była niewiarygodna pogoń, dziewięć trafień VIVE z rzędu, doprowadzający do dogrywki gol Krzysztofa Lijewskiego i seria rzutów karnych... Wszystko to możecie przypomnieć sobie zresztą sami.
Dlaczego pochodzący z Kirgistanu, a mający hiszpańskie obywatelstwo trener, zdecydował się na taki krok? VIVE było wówczas jednym z najstarszych zespołów w rozgrywkach – średnia wieku wynosiła 29,2 i była... sztucznie zaniżona. Czterech najmłodszych w drużynie zawodników – Paweł Paczkowski, Branko Vujović, Bartłomiej Bis i Krzysztof Markowski – grało bowiem sporadycznie. Co najmniej 30 lat miało zaś aż 12 z 16 pozostałych graczy, w tym liderzy: Sławomir Szmal, Karol Bielecki, Michał Jurecki, Uros Zorman, Lijewski i Julen Aguinagalde. Ich średnia wynosiła 31,7... Dujszebajew wiedział, że powtórzenie sukcesu w Europie z tak zaawansowaną wiekowo grupą, będzie niezwykle trudne.
– To była świetna generacja zawodników – z Polski, z Bundesligi, z Hiszpanii. Byli wybitni. Wiedzieliśmy jednak, że wkrótce przyjdzie moment, gdy będą kończyć kariery. Musieliśmy działać – wyjaśniał.
W tym składzie VIVE wygrało LM (stan na 29 maja 2016):
Bramkarze: Krzysztof Markowski (18 lat, 2 mecze/0 goli), Marin Sego (30, 20/0), Sławomir Szmal (37, 20/0)
Lewoskrzydłowi: Mateusz Jachlewski (31, 20/24), Manuel Strlek (27, 20/53)
Lewi rozgrywający: Karol Bielecki (34, 19/76), Piotr Chrapkowski (28, 17/9), Michał Jurecki (31, 20/93)
Środkowi rozgrywający: Mariusz Jurkiewicz (34, 1/1), Grzegorz Tkaczyk (35, 10/6), Uros Zorman (36, 18/41)
Prawi rozgrywający: Denis Buntić (33, 17/47), Krzysztof Lijewski (32, 18/56), Paweł Paczkowski (22, 8/5), Branko Vujović (18, 8/2)
Prawoskrzydłowi: Ivan Cupić (30, 20/67), Tobias Reichmann (28, 19/69)
Obrotowi: Julen Aguinagalde (33, 20/63), Bartłomiej Bis (19, 2/0), Mateusz Kus (28, 17/2)
I tak w Kielcach rozpoczęły się zmiany. Projekt przebudowy zakładał czteroletni okres intensywnych roszad kadrowych. – Naszym celem było wymienienie wszystkich zawodników – tak, by od sezonu 2020/21 mieć taki skład, jaki chcemy. Ze względu na nasz budżet musieliśmy jednak szukać młodych i niedoświadczonych graczy, którzy kosztują trzy razy mniej niż ci najlepsi. I tak zrobiliśmy – dodawał Dujszebajew.
– Niestety, nie możesz zaplanować, że wszyscy zawodnicy, których wybrałeś, sprawdzą się w zespole. Ktoś będzie okej, a ktoś nie. Ktoś inny odejdzie, bo dostanie lepszą ofertę. Teraz do Barcelony przechodzi tak Blaż Janc. Rok wcześniej odszedł Cindrić. To normalne, takie jest życie – stwierdził Dujszebajew.
Cztery lata od dnia, gdy VIVE na stałe zapisało się w historii piłki ręcznej, w Kielcach wciąż jest zaledwie sześć osób. Po zakończeniu kariery pracę w dziale marketingu klubu rozpoczął Tkaczyk. Cztery osoby związane są bezpośrednio z zespołem: to trener Dujszebajew, Szmal (został trenerem bramkarzy) oraz wspomniani już Lijewski i Vujović. Pierwszy z nich będzie w nowym sezonie pełnił funkcję grającego asystenta Dujszebajewa. Szósta, ostatnia osoba, to Paczkowski, wypożyczony obecnie do Veszprem, a od nowego sezonu – do białoruskiego Mieszkowa Brześć.
Na chwilę obecną, w składzie VIVE na sezon 2020/21, znajduje się 19 zawodników. Tylko trzech z nich – Lijewski oraz skrzydłowy Angel Fernandez i środkowy Igor Karacić – ma powyżej 30 lat. Wraz z przebudową, średnia wieku drużyny spadła z blisko 32 do niewiele ponad 24 lat (dokładnie do 24,3). To przepaść.
Skład VIVE na sezon 2020/21 (stan na 29 maja 2020):
Bramkarze: Mateusz Kornecki (25), Miłosz Wałach (18), Andreas Wolff (29)
Lewoskrzydłowi: Angel Fernandez (31), Cezary Surgiel (17)
Lewi rozgrywający: Tomasz Gębala (24), Władzisław Kulesz (24), Doruk Pehlivan (21)
Środkowi rozgrywający: Daniel Dujshebaev (22), Igor Karacić (31), Haukur Thrastarson (19)
Prawi rozgrywający: Alex Dujshebaev (27), Krzysztof Lijewski (36), Branko Vujović (22)
Prawoskrzydłowi: Arkadiusz Moryto (22), Sigvaldi Bjoern Gudjonsson (25)
Obrotowi: Sebastian Kaczor (18), Arciom Karaliok (24), Nicolas Tournat (26)
Oni grali w VIVE w latach 2015-2020:
Bramkarze: